Davide Ballardini był zły na pana Gervasoniego za sytuację z końcówki pierwszej połowy, ale pochwalił zdziesiątkowane kontuzjami Lazio po meczu z Juventusem. W doliczonym czasie pierwszej połowy Stefano Mauri po ogromnym zamieszaniu w polu karnym wpakował piłkę do siatki, ale sędzia dopatrzył się wcześniej faulu Julio Cruza na Nicola Legrottaglie. "Takie coś nie może się zdarzać, a tutaj do tego doszło. W tamtej sytuacji nie było najmniejszego przewinienia, to bardzo niesprawiedliwe. Myślę, że Juventus nie lubi podawać piłki, oni wolą siłową grę i stawiają na jakość. Chcieliśmy się zbliżyć do bramki rywala, dlatego szybko wymienialiśmy futbolówkę i włączaliśmy kolejnych zawodników do akcji ofensywnych. Pochwalę Roberto Baronio za znakomity przegląd pola i Aleksandra Kolarova, który staje się jednym z najlepszych bocznych obrońców na świecie. Najważniejsze jednak, że Lazio rozegrało znakomity mecz, a wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Do teraz dzięki dobrej postawie zbieraliśmy punkty i musimy to kontynuować. Cieszymy się ze stylu, martwimy z wyniku. Zarate? To prawda, że on chciał grać za wszelką cenę, ale wiązało się z tym zbyt duże ryzyko, a nie chcieliśmy tracić go na dłużej."