Nicola Legrottaglie przekonuje, że sędzia spotkania Lazio-Juventus postąpił właściwie, nie uznając bramki dla gospodarzy. Bianconeri wygrali 2-0, ale cały mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby pan Gervasoni uznał bramkę Stefano Mauriego z samej końcówki pierwszej połowy. "Raptem metr przed bramką wybiegłem do piłki, ale Julio Cruz zastawił mi drogę, a sędzia użył gwizdka, by przerwać grę. Zostałem lekko popchnięty, arbiter mógł puścić grę, ale równie dobrze mógł ją przerwać i odgwizdać faul. Boję się, że znów popadamy w jakieś paranoję, w których po kilku meczach już się dywaguje, czy bramka powinna zostać uznana, czy nie. Prawdziwi profesjonaliści wiedzą, że patrząc z przekroju sezonu wiadomo, że takie sporne sytuacje zdarzają się w obie strony, równoważąc się. To smutne, że musimy teraz o czymś takim rozmawiać."