Juve vs Ajax. Rzymski klasyk

Niewątpliwie za jeden z ciekawszych meczów finałowych Ligi Mistrzów uchodzi spotkanie, które zostało rozegrane 22 maja 1996 roku w Rzymie. Na Stadio Olimpico naprzeciwko siebie stanęły drużyny Ajaxu Amsterdam i Juventusu Turyn. Holendrzy, ubiegłoroczni zwycięzcy Pucharu Europy, prezentujący przepiękny futbol zmierzyli się z twardą włoską obroną. Ostatecznie o tym, kto zwycięży zadecydowały rzuty karne. Spotkanie to przez wielu dziennikarzy włoskich było uznawane za swoisty rewanż za rok 1995, kiedy to AC Milan został pokonany przez Ajax. Niewątpliwie świadomość, iż w sezonie 1972-73 także Bianconeri przegrali z holenderską drużyną w finale Ligi Mistrzów jeszcze bardziej motywowała podopiecznych Marcello Lippiego. Praktycznie od początku spotkania ofensywnie usposobiony Juventus zaczął stwarzać zagrożenie pod bramką Ajaxu. Pierwsza groźniejsza sytuacja i Edwin van der Sar mógłby wyciągać piłkę z siatki. Niestety zimnej krwi nie zachował Fabrizio Ravanelli, który fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi bramkę próbował zdobyć Nwankwo Kanu, jednakże dobrą interwencją popisał się Angelo Peruzzi. W miarę upływu czasu przewaga Juventusu powoli zaczęła rosnąc. Spowodowane było to także fatalną grą obrońców holenderskiej drużyny. Dziwiło to tym bardziej, iż ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów słynął z solidności w tej formacji. Niewątpliwie przyczyną takiego obrotu sytuacji była fenomenalna postawa Alessandro Del Piero, który, często grając przy bocznej linii boiska, sprawiał wiele kłopotów defensywie rywali. W związku z tym, iż obrońcy Juventusu prezentowali się niezwykle dobrze, jednocześnie wspierani przez Didiera Deschampsa, Ajax nie potrafił pokazać swojej najgroźniejszej broni – kontrataków. Nawet gra skrzydłami, w której wiele nadziei pokładał Louis van Gaal nie była efektywna. Rozgrywaniem piłki zajął się Jari Litmanen, jednakże osamotniony niewiele mógł z początku zdziałać. Przyjęta zasada dalekich dośrodkowań z głębi pola także przynosiła wymierne korzyści. Po 13. minutach spotkania licznie zgromadzeni kibice zobaczyli pierwszego gola. Fatalna postawa Franka de Boera i błąd Edwina van der Sara spowodował, iż Ravanelli otworzył wynik spotkania. Włoch niemal z linii bocznej skierował piłkę do bramki, gdzie ofiarnie próbował interweniować Sonny Silooy.
Co dziwne po stracie bramki zawodnicy Ajaxu nie ruszyli do zmasowanych ataków tylko powoli zaczęli rozgrywać piłkę. Skrzętnie wykorzystali to rywale, którzy bardzo umiejętnie bronili dostępu do własnej bramki. Częste faule, z daleka od własnego pola karnego, wytrącały z rytmu Holendrów. Po niespełna 20. minutach kibice Ajaxu zobaczyli jedną z nielicznych dobrych akcji - tym razem skrzydłami. Z prawej strony boiska dośrodkował Finidi George, po którego zagraniu piłka trafiła pod nogi Kiki Musampy. Lewy pomocnik uderzył mocno, lecz dobrze interweniował Peruzzi. W miarę zbliżania się do końca pierwszej połowy piłkarze Ajaxu popełniali coraz to większe błędy, nawet tak proste jak chociażby przyjęcie piłki. Dostrzegli to rywale, którzy próbowali strzelić drugiego gola. Doskonałe podanie Del Piero nie wykorzystał jednakże Deschamps i na tablicy ciągle widniał wynik jednobramkowy.
W 41. minucie, po kolejnym faulu w okolicy narożnika pola karnego Peruzziego, piłkarze Ajaxu mieli dogodną sytuację do zdobycia bramki. Dośrodkował Frank De Boer, piłkę próbował wypiąstkować golkiper Juventusu, jednakże zrobił to za słabo. Futbolówka spadła pod nogi Litmanena, który technicznym strzałem z pięciu metrów doprowadził do wyrównania. Kilka minut później sędzia główny tego spotkania zakończył pierwszą. Zawodnicy Ajaxu, którzy nie mogli rozwinąć skrzydeł musieli w przerwie wymyślić sposób na bardzo dobrze dysponowaną defensywę Juventusu. Druga połowa w wykonaniu obu drużyn była nieznacznie słabsza. Juventus skupił się bardziej na defensywnie niż akcjach ofensywnych. Nieliczne ataki, rozpoczynane przede wszystkim przez Torricielliego nie stwarzały poważnego zagrożenia pod bramką Holendra. Z kolei zawodnicy Ajaxu, a w szczególności obrońcy zaczęli grać coraz uważniej, popełniając jednocześnie mniej błędów, niż w pierwszej połowie. Gdy zaczęła im się już wszystko układać piłkarze Juventusu zastosowali sprawdzoną metodą, czyli faulowanie. Podobnie jak wcześniej było to na tyle efektywne, iż Holendrzy nie potrafili oddać choćby jednego strzału na bramkę rywali. O ile gra jednej jak i drugiej drużynie nie wychodziła to współpraca pomiędzy Ravanellim i Del Piero wręcz odwrotnie. Dwójka Włochów wypracowała większość sytuacji podbramkowych Juventusu w tej części meczu. Jedna z nich mogła zakończyć się drugim golem, lecz czysto w piłkę nie trafił popularny Srebrny Lis. Tuż pod koniec regulaminowego czasu gry zawodnicy Starej Damy mogli jeszcze strzelić drugiego gola. Akcję rozpoczął Pietro Vierchowod, który dokładnie dograł do wychodzącego na skrzydło Michele Padovano. Włoch wpadł w pole karne, oddając strzał z okolicy 13. metrów. Piłka odbiła się od jednego z obrońców i trafił wprost pod nogi Viallego. Były zawodnik Sampdorii minął jeszcze van der Sara jednakże nie skierował futbolówki do pustej bramki. Gdyby ta akcje zakończyła się powodzeniem Juventus odniósłby zasłużone zwycięstwo, a tak potrzebna była dogrywka. Po krótkiej przerwie na placu gry kibice zobaczyli odmieniony Ajax. Holendrzy w końcu zaczęli grać na dobrym poziomie. Jednym z wyróżniających się zawodników był Nordin Wooter, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie. Zrezygnowanie z długich dośrodkowań na rzecz akcji skrzydłami spowodowało, iż co chwilę obrońcy Starej Damy mieli problemy w okolicach własnego pola karnego. Sporo trudności sprawiał także Patrick Kluivert, który miał dwie dobre okazję do zdobycia bramki. W odpowiedzi z rzutu wolnego uderzał Del Piero, lecz piłka odbita wcześniej od muru przeleciała tuż obok lewego słupka. Chwilę później Włoch mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale dobrze interweniował van der Sar. Ostatecznie dogrywka zakończyła się bezbramkowym remisem i do ustalenia zdobywcy Pucharu Europy w sezonie 1995-96 potrzebowano serii rzutów karnych. Tutaj olbrzymim wyczuciem popisał się Angelo Peruzzi, broniąc dwie jedenastki wykonywane przez Edgara Davidsa i Sonnego Silooya. Jednocześnie piłkarze Juventusu wyznaczeni do karnych nie pomylili się ani razu i ostatecznie zwycięstwo w Lidze Mistrzów odnieśli Bianconeri. juve-ajax.jpg
Założenia taktyczne przyjęte przez spotkaniem przez Marcello Lippiego okazały się kluczem do sukcesu. Bardzo dobrze spisujali się obrońcy, przede wszystkim boczni (Torricielli, Pessotto), którzy grali ofensywnie, przez co Juventus miał więcej zawodników w środku pola. Bardzo ważną rolę w drużynie włoskiej miał Didier Deschamps, który często grał jako piąty obrońca i jednocześnie asekuracja dla lewego defensora. Niezwykle udane zawody zanotował Del Piero, który swoimi rajdami wzdłuż linii bocznej oraz w środku pola siał postrach w drużynie Ajaxu. Do tego dokładnie wykonywane rzuty wolne oraz efektywna współpraca z Ravanellim przyczyniła się do ostatecznego triumfu. Juventus Turyn – Ajax Amsterdam 1:1 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0), karne: 4:2 Juventus: Peruzzi, Ferrara, Pessotto, Torricelli, Vierchowod, Paulo Sousa (58’ Di Livio), Deschamps, Conte (44’ Jugovic), Vialli, Del Piero, Ravanelli (77’ Padovano) Ajax: Van der Sar, Silooy, Blind, Frank de Boer (69’ Scholten), Bogarde, Ronald de Boer (91’ Wooter), George, Davids, Kanu, Litmanen, Musampa (46’ Kluivert) Widzów: 67 000
Sędzia: Manuel Diaz Vega juve-ajax1.jpg
Zawodnicy Ajaxu, w porównaniu do piłkarzy Juventusu, niemal w każdej formacji radzili sobie słabiej. Z początku fatalnie dysponowana obrona i strata bramki spowodowała, iż znana do tej pory z solidności defensywa runęła. Sytuacja poprawiła się dopiero w doliczonym czasie gry, gdzie ubiegłoroczni finaliści Ligi Mistrzów grali niemal bezbłędnie. Zdecydowanie najsilniejszą bronią Ajaxu były kontrataki, lecz i ten element gry został skrzętnie zablokowany przez graczy Starej Damy.
źródło: tactics.pl
{YouTubeVideo id=bC-qTfEzQ2c} {YouTubeVideo id=ZFUo9lBTW7Y}

Komentarze (0)

Póki co nie ma tu żadnych komentarzy

Najnowsze komentarze

Tabela ligowa

# Zespół Z P R PKT
1 Juventus 30 3 5 95
2 Napoli 28 3 7 91
3 Roma 23 7 8 77
4 Lazio 21 8 9 72
5 Inter 20 6 12 72
6 Milan 18 10 10 64
7 Atalanta 16 10 12 60

Wasze Sondy

Mega ultra super hiper spierdolony
20%
Chujowy
20%
Zjebany
20%
Popierdolony
20%
Cipowaty
20%
Dobry trener :D haha, na prawde to jest chujowaty
0%
Panel Menu