Claudio Ranieri rozwścieczył wielu kibiców Juventusu deklarując, że skład klubu nie wymaga już żadnych poważnych wzmocnień. Czy Tinkerman ma rację myśląc, że jego kadra jest kompletna?

Podczas wczorajszego wieczoru, zaraz po przybyciu z Sevilli Christiana Poulsena, najnowszego wzmocnienia Starej Damy, trener Bianconerich powiedział na konferencji prasowej: "Teraz brakuje nam już tylko rezerwowego bramkarza. Jestem bardzo zadowolony ze strategii, jaką zarząd klubu przyjął podczas tegorocznego mercato i dziękuję mu za stworzenie dobrej drużyny. Wraz z przybyciem Poulsena, przyjęty rok temu projekt odbudowy Juventusu rozpędza się. Jesteśmy na najlepszej drodze ku przywróceniu dawnej chwały Starej Damie. Prosiłem o dwóch zawodników na każdą pozycję i moja prośba została spełniona." Poniżej prezentujemy obecny skład Juventusu (bez zawodników z Primavery), z podziałem na konkretne pozycje:
Bamkarze: 1) Gianluigi Buffon, 2) Emanuele Belardi
Prawa obrona: 1) Zdenek Grygera, 2) Jonathan Zebina
Lewa obrona: 1) Christian Molinaro, 2) Paolo De Ceglie
Środek obrony: 1) Giorgio Chiellini, 2) Olof Mellberg, 3) Nicola Legrottaglie, 4) Dario Knezevic, 5) Jorge Andrade
Prawa pomoc: 1) Mauro Camoranesi, 2) Hasan Salihamidzic, 3) Marco Marchionni
Lewa pomoc: 1) Pavel Nedved, 2) Sebastian Giovinco
Środek pomocy: 1) Momo Sissoko, 2) Christian Poulsen, 3) Cristiano Zanetti, 4) Claudio Marchisio, 5) Albin Ekdal, 6) Tiago, 7) Sergio Almiron
Napastnicy: 1) Alessandro Del Piero, 2) David Trezeguet, 3) Amauri, 4) Vincenzo Iaquinta Czy Ranieri ma rację mówiąc, że jego skład jest już kompletny? Patrząc pod względem ilościowym, w kadrze jest odpowiednia ilość zawodników, dzięki którym możliwa będzie walka zarówno w Serie A, jak i w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Tinkerman tak jak zapowiadał, ma po dwóch zawodników na każdą pozycję, możliwe nawet, że Turyn opuszczą jeszcze Tiago, Almiron czy Marchionni, ale trener nadal będzie miał do dyspozycji wystarczającą ilość graczy, dzięki czemu bez problemów będzie mógł stosować rotację w składzie. Jeśli chodzi o jakość, to w tej kwestii można postawić dużo więcej poważnych znaków zapytania. Linia ataku Juventusu jest bez wątpienia najbogatszą w całej Italii i jedną z nagroźniejszych w Europie, do tego należy dołączyć najlepszego bramkarza na świecie, jakim jest Gianluigi Buffon. Natomiast takiego wrażenia z pewnością nie wywołują defensywa i linia pomocy, które wyglądają na niekompletne. Z wyjątkiem Giorgio Chiellinego, nie ma na tyłach piłkarzy wybitnych. De Ceglie to ogromny talent i możliwe, że przyszły sezon będzie należał do niego, ale to wciąż zawodnik bardzo młody. Nie chcę na razie osądzać Knezevica, ale mimo to mało kto wierzy, że Juve nie potrzebuje dodatkowego klasowego defensora. Środek pomocy stworzony na bazie duetu Sissoko - Poulsen gwarantuje ogromną siłę - to będą płuca i żelazna osłona Bianconerich. Ale czy ci zawodnicy mogą zaoferować również kreatywność, czy sposób gry każdego z nich nie jest zbyt podobny do siebie? W Juve widać gołym okiem brak playmakera. Na lewej flance jest co prawda Pavel Nedved, ale Czech kończy niedługo 36 lat i będzie regularnie potrzebował odpoczynku. Jego zastępca Sebastian Giovinco radzi sobie dużo lepiej na środku boiska, szczególnie w roli tzw. trequartisty, tuż za napastnikami, dlatego podzielam obawy wielu ekspertów, którzy boją się, że talent Seby ustawionego jako lewy skrzydłowy w taktyce 4-4-2 zostanie zmarnowany. Na wiele z tych pytań odpowiedź poznamy dopiero po rozpoczęciu się sezonu. Możliwe również, że Claudio Ranieri posługuje się fortelem - sugeruje, że Juve nie potrzebuje już wzmocnień, natomiast szykuje jakiś wielki transfer na koniec mercato. Ciężko jednak w to uwierzyć, taka taktyka, z jakiej słynął w przeszłości Luciano Moggi, nie pasuje do obecnego zarządu. Można więc spodziewać się, że przed Juve jeszcze kosmetyczne poprawki - takie jak nowy rezerwowy bramkarz - a obecny skład nie ulegnie zmianie do 1 września. Carlo Garganese (goal.com)